Ludzie się ścigają o pozycję w moim mieście Jak zwierzęta w zoo, przez szybę obserwują szczęście Chcemy tylko więcej, chcemy tylko więcej mieć Kiedy zobaczyłeś mnie, to już wiedziałam co będzie Nie mów co masz dla mnie, bo ja nie mam nic dla ciebie Wiem, że to nieładnie, ale też grzeczny nie jesteś I nie licz na szczęście, bo przyniosę ci cierpienie Twój zepsuty owoc, trzymaj go z dala ode mnie Wyczuwam ten gorzki smak, chociaż słodki aromat To nie jesteś tego wart, jak zepsuty owoc Wpadasz w hipnotyczny trans, u mnie nie ma drugich szans Kusi cię ten słodki smak, zakazany owoc Wyczuwam ten gorzki smak, chociaż słodki aromat To nie jesteś tego wart, jak zepsuty owoc Wpadasz w hipnotyczny trans, u mnie nie ma drugich szans Kusi cię ten słodki smak, zakazany owoc Nie potrzeba słów, bardzo dobrze wiem, kim jesteś Chciałeś dostać klucz, wyłączyłam ciebie już Atakuje nowy klub, znów z moim crew Zostaniemy tu na długo, aż myśli się pogubią Nigdy nie ufałam ludziom, którzy wiecznie kombinują A nie bawię się w to krótko, tak lekko ujmując Uważaj bo się zatrujesz, tego nie potrzeba dużo Chyba, że jesteś zachłanny W takim razie skarbie będziesz cierpiał jutro Wyczuwam ten gorzki smak, chociaż słodki aromat To nie jesteś tego wart, jak zepsuty owoc Wpadasz w hipnotyczny trans, u mnie nie ma drugich szans Kusi cię ten słodki smak, zakazany owoc Wyczuwam ten gorzki smak, chociaż słodki aromat To nie jesteś tego wart, jak zepsuty owoc Wpadasz w hipnotyczny trans, u mnie nie ma drugich szans Kusi cię ten słodki smak, zakazany owoc