I czuję się jakbym był nikim Po Haribo zawsze mam bad tripy One mówią, "Wyglądasz jak Tricky" Widzę to nad ranem na wywołanej kliszy I czuję się jakbym był nikim Co wieczór zwiedzam nowe klity Nie mam kiedy napisać płyty Jestem już prawie martwy, zróbmy sekundę ciszy I czuję się jakbym był nikim Po Haribo zawsze mam bad tripy One mówią, "Wyglądasz jak Tricky" Widzę to nad ranem na wywołanej kliszy Nad ranem boli głowa, słyszysz? Nad ranem potrzebuję ciszy Chyba już nie wyjdę z domu nigdy Męczy mnie dźwięk każdej warszawskiej ulicy I czuję się jakbym był nikim Po Haribo zawsze mam bad tripy One mówią, "Wyglądasz jak Tricky" Widzę to nad ranem na wywołanej kliszy I czuję się jakbym był nikim Co wieczór zwiedzam nowe klity Nie mam kiedy napisać płyty Jestem już prawie martwy, zróbmy sekundę ciszy I w sumie nie mam czasu na refleksje Umówiłem się na piątą, mam latencję Moja dziewczyna miała do mnie pretensje Już z nią nie jestem, chociaż czasem tęsknię I moi znajomi zawsze podają mi ręce Nie potrzebuję floty na Bentley Potrzebuję floty na depresję Biorę się w garść, kupuję sobie coś w prezencie, nieźle No cześć, Maciuś, co tam? No siema, Wojtek, robisz coś dzisiaj? No siedzę w chacie, leżę sobie teraz To dawaj gdzieś wyjdziemy może? Nie no co ty, ostatnio jak odpaliliśmy melanż, już mam dosyć trochę Nie można tak cały czas latać, ty też mógłbyś posiedzieć w chacie trochę No stary, no ale kurczę no Dużo się dzisiaj rzeczy dzieje na mieście, dawaj wyjdziemy sobie I czuję się jakbym był nikim Po Haribo zawsze mam bad tripy One mówią, "Wyglądasz jak Tricky" Widzę to nad ranem na wywołanej kliszy I czuję się jakbym był nikim Co wieczór zwiedzam nowe klity Nie mam kiedy napisać płyty Jestem już prawie martwy, zróbmy sekundę ciszy I czuję się jakbym był nikim Po Haribo zawsze mam bad tripy One mówią, "Wyglądasz jak Tricky" Widzę to nad ranem na wywołanej kliszy I czuję się jakbym był nikim Co wieczór zwiedzam nowe klity Nie mam kiedy napisać płyty Jestem już prawie martwy, zróbmy sekundę ciszy