Smuty snuję na balkonie Miasto nie jest dziś po naszej stronie Nie ma kto dla nas Trzymać czerni na kolanach Nie ruszaj kolorów ścian Patrz się i parz mnie, i patrz się, i kłam Nie zmywaj z melodii plam Patrz się i parz mnie, i patrz się, i kłam Patrz się i parz mnie, i patrz się, i kłam Patrz się i parz mnie, i patrz się, i kłam Pies starzeje się i trudno Chylę czoła wszystkim kundlom Boli w sumie wiele, ale co z tego Gdy wtapiają się wszystkie łzy w pościele Nie zmywaj z melodii plam Patrz się, i parz mnie, i patrz się, i kłam Nie ruszaj kolorów ścian Patrz się i parz mnie, i patrz się, i kłam Patrz się i parz mnie, i patrz się, i kłam Patrz się i parz mnie, i patrz się, i kłam Się patrz Się patrz Patrz się i parz mnie, i patrz się, i kłam Się patrz Się patrz Patrz się i parz mnie, i patrz się, i kłam