Znowu nie mogę spać, głupie pomysły mam
Znowu zasypiam sam, myślę o Afryce
Potem nie mogę wstać, bo podróżuję w snach
I spaceruję sam głową w Ameryce
To, co widziałem tam, pozostawiło ślad
Na mej psychice jak strzały na Brooklynie
Tam wtedy człowiek zmarł, pewnie jak ja miał plan
I na pewno nie tak widział swoje życie
Dziś wiele wcieleń ma, a jedno z nich to ja
Choć się nie znamy, masz wpływ na moje życie
Jest bardzo wiele państw, jest bardzo wiele miast
Niestety mało szans na udane życie
Ey, nie mogę spać, myślę o Afryce
Myślę cały czas, czy w ogóle mnie słyszycie
Ey, nie mogę spać, myślę cały czas jak mogę pomóc wam
Znowu nie mogę spać, głupie pomysły mam
Znowu nie mogę spać, głupie pomysły mam
Głupie pomysły mam, głupie pomysły mam
Głupie pomysły ma-m, głupie pomysły
Głupie pomysły to moja specjalność
Kiedyś miałem pomysł żeby przejąć przemysł
I wychodzi na to, że mam go
Kiedyś powiedziałem o słowo za dużo
A kiedyś o słowo za mało
Nieważne jak wielu z Tobą otwiera szampana lecz
Jak wielu z Tobą płakało
Ona ma pupę jak z baśni i czasem czuję
Że to jest nagroda za tamte głupie porażki
Nie boję się żadnego mego wroga
Ale nie odrzucę od babci
Cartier na niej, Rolex na mamie
Na obu dwudziesta pierwsza piętnaście
Kumasz to jebany chamie? (Gang)
Nie, mi już dawno nie chodzi o flex
Nie, mi już dawno nie chodzi o flex
Zjadłem tę scenę już dawno, nam dawno nie chodzi o flex
Kupiłem im te zegarki
By mogły je sprzedać jeśli im zabraknie, mnie
Nie mogę spać, myślę o Afryce
Myślę cały czas, czy w ogóle mnie słyszycie
Ey, nie mogę spać, myślę cały czas jak mogę pomóc wam
Nie mogę spać, myślę o Afryce
Myślę cały czas, czy w ogóle mnie słyszycie
Ey, nie mogę spać, myślę cały czas jak mogę pomóc wam
(Jak mogę pomóc wam)