Co tam, jak tam, ciągle w płucach Afgan
Ciągle Kępa Saska, ciągle chudy jestem waćpan
Ciągle nawijam do bitu, który skleja Młynar
Ciągle wożę się jak bożek, pokerowa mina
Co tam, jak tam, ciągle w płucach Afgan
Ciągle Kępa Saska, ciągle chudy jestem waćpan
Ciągle nawijam do bitu, który skleja Młynar
Ciągle wożę się jak bożek, pokerowa mina
Co tam, jak tam - wszystko po staremu (oho)
Miło, że się pytasz, ale nie szukam kolegów
Ze mną jest nie wielu, stara banda
Tylko grupie ufam i cyferkom zegarka
Znam smak nie jednej przyprawy
Wychowany na najlepszej dzielnicy Warszawy
Wiem jak załatwiać sprawy, z kim i o czym gadać
Życie uczy brać, matka uczy dawać
Ciągle blok, ciągle dres, ciągle ławka
Ciągle klub z którym tutaj od malca
Cały czas 95, but od Nike'a
Cały czas robię rap o tych klatkach
Co tam, jak tam, ciągle w płucach Afgan
Ciągle Kępa Saska, ciągle chudy jestem waćpan
Ciągle nawijam do bitu, który sklеja Młynar
Ciągle wożę się jak bożek, pokerowa mina
Co tam, jak tam, ciągle w płucach Afgan
Ciągle Kępa Saska, ciągle chudy jestem waćpan
Ciągle nawijam do bitu, który sklеja Młynar
Ciągle wożę się jak bożek, pokerowa mina
1995 chrzеst tutaj na nobla
Lat 26 ciągle na tych samych ośkach
Z klasą tak jak Porszak, nie zmieniam nic bo po co
Mam tu czego trzeba przez życie z jedną załogą
Weź skręć, rozpal i podaj to
Buch, buch daj mi bit i robię to
Zawsze jak skręt to z kolegą
Zawsze jak pies to jebać go
Znają ławki, boiska, klatki i knajpy
Sklepy i murki, ulice i parki
Na tych osiedlach oby nie ostatni
Kolejni będą wkurwiać tu sąsiadki
Co tam, jak tam, ciągle w płucach Afgan
Ciągle Kępa Saska, ciągle chudy jestem waćpan
Ciągle nawijam do bitu, który skleja Młynar
Ciągle wożę się jak bożek, pokerowa mina
Co tam, jak tam, ciągle w płucach Afgan
Ciągle Kępa Saska, ciągle chudy jestem waćpan
Ciągle nawijam do bitu, który skleja Młynar
Ciągle wożę się jak bożek, pokerowa mina