Ej, patent bussy, zamawiamy sushi Bo ona lubi rybę, a najbardziej duże sumy Teraz smakujemy dla nich jak szlugi po seksie Moje byłe nie zdążą za moim tempem już Świat w który wszedłem to niebezpieczne w chuj (gryf) To tylko biznes Wychodzimy z klatek pomazanych naszym pismem Z tamtych samych co dzielili ziomy zyskiem Podpisuję kontrakt gdy ona rusza mi tyłkiem Chcę ci tylko przez to pokazać co to ten drip jest (gdy) Z przegnitymi oczami prowadzę firmę (znów) Nieodebrane jak to nie pilne jest Wiesz, ile tych kłótni ona znowu jest smutna Bo spędzam w studio noc Tysiące ludzi a hotel pusty Dobrze wiesz że my robimy dla pieniędzy to Osiem nieodebranych, bo jestem w studiu Siedem nieodebranych, bo dym wypuszczam Sześć nieodebranych, bo leżę w łóżku Pięć nieodebranych, bo dziś się wkurwiam Cztery nieodebrane, bo tworze dźwięki Trzy nieodebrane, mam inne plany Dwa nieodebrane, bo mam coś we krwi Ona nie odbiera, jest tu z nami Dziś nie odbieram bo palę babola ze ziomeczkiem Robię to co lubię, lubię to co niebezpieczne Robię ruchy w łóżku i nie chodzi mi o ręczne Chodzi o to że nawet kiedy śpię robię pengę Ona daje głowę, kiedy proszę ją o rękę Mylisz bycie raperem z kurwa byciem leszczem Kredki od kolegów choć nie chodziłem na lekcje Nieodebrane i nie odbiorę dzisiaj baby Osiem nieodebranych Siedem nieodebranych Sześć nieodebranych Pięć nieodebranych Cztery nieodebrane Trzy nieodebrane Dwa nieodebrane Jeden nieodebrany i chuj Osiem nieodebranych, bo jestem w studiu Siedem nieodebranych, bo dym wypuszczam Sześć nieodebranych, bo leżę w łóżku Pięć nieodebranych, bo dziś się wkurwiam Cztery nieodebrane, bo tworze dźwięki Trzy nieodebrane, mam inne plany Dwa nieodebrane, bo mam coś we krwi Ona nie odbiera, jest tu z nami