Odrywam się Do ciebie fragmentami Za szybko nic Bo ktoś mnie kiedyś zranił Ktoś mnie wywalił Na te nie miłości tory Podnoszę się powoli Wiesz, u mnie też Bywało nie różowo Gdy płonął dom Wolałem nie mieć domu Nie wiem czy jeszcze Będę w stanie mieć odwagę Poskładać się na nowo Ale teraz to lilaj Bo to nic nowego Nic głupiego się bać Na odległość mojej ręki Powoli oswoi się w nas Bo to nic głupiego Nic strasznego się bać ♪ Odkrywam się Przed tobą fragmentami (tak to czuje) Za szybko nic Bo ktoś mnie kiedyś zranił Czy mnie ocalisz Od tej nie miłości strony Podnoszę się powoli I teraz to lilaj Bo to nic głupiego Nic nowego się bać Na odległość mojej ręki Powoli oswoi się w nas Bo to nic głupiego Nic strasznego się bać