Sięgam ręką do kieszeni Tutaj nigdy się nie zmienia nic Moje miasto się zieleni Idzie wiosna, znowu chce się żyć I nie martwi mnie brak luksusu Kilku aut Nie potrzebny mi do szczęścia jacht Lecz nie tylko samym chlebem Człowiek tutaj żyje Lecz nie tylko samym chlebem O nie... Moja matka nie wie, co się dzieje Tęskni za PRL-em, Mnie to ani ziębi, ani grzeje U są moi przyjaciele I nie martwi mnie brak luksusu Kilku aut Nie potrzebny mi do szczęścia jacht Lecz nie tylko samym chlebem Człowiek tutaj żyje Lecz nie tylko samym chlebem O nie... O nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie.