Mimo fal, dobijam znów do brzegu dnia Wiosna trwa, spływa zimnym deszczem maj Twój nagrany głos echem odbił się Zrozumiały ton, w kilku słowach treść Nie ma mnie, po sygnale mów, co chcesz Nawet nie wiem, co powiedzieć mam Od szczerych prób brak mi słów Nawet nie wiem, jaki spisać plan By odnaleźć się pośród chmur Wierz mi, nie będziemy znowu dziećmi Które uciekały z lekcji Nigdy więcej nie spotkamy się już po raz pierwszy Wierz mi, nic nie będzie nasze jak błędy Noce kiedy widać księżyc Nigdy więcej nie poznamy się już po raz pierwszy Oh-oh Chłodny wiatr zmienił kolor tła Jesień trwa, używa tylko szarych farb Nie obudzi mnie, przerwie podły sen Twój łagodny głos, w kilku słowach treść Nie martw się i zostań, jak najbliżej mnie Nawet nie wiem, co powiedzieć mam Od szczerych prób brak mi tchu Nawet nie wiem, jaki spisać plan By ukrywać się pośród burz Wierz mi, nie będziemy znowu dziećmi Które uciekały z lekcji Nigdy więcej nie spotkamy się już po raz pierwszy Wierz mi, nic nie będzie nasze jak błędy Noce kiedy widać księżyc Nigdy więcej nie poznamy się już po raz pierwszy Oh-oh Wierz mi, nie będziemy znowu dziećmi Które uciekały z lekcji Nigdy więcej nie spotkamy się już po raz pierwszy Wierz mi, nic nie będzie nasze jak błędy Noce kiedy widać księżyc Nigdy więcej nie poznamy się już po raz pierwszy Nie! Nie! Nie! Nie! Nie! Nie!