Ja wiem, patrzysz w siebie i... Nie poznajesz się Nazwij to snem To tak, jakbyś w piersi swej Cudze serce miał To serce nie twoje jest Zawsze zimne tak Nazwij to snem To serce powtarza ci Innych spychaj w cień Na światłach są ludzie, co Proszą cię o grosz Nazwij to snem Ty od nich odwracasz się Szybko wrzucasz bieg Tam chłopak pod murem tkwi Chory jest na AIDS Nazwij to snem Ty z dala omijasz go By nie widział cię Co nam się stało? Od kiedy to trwa? Kto cudze serca Za karę nam dał? Co ocalało Z tych marzeń sprzed lat? Dobroci anioł Posiwiał i zbladł Na rogu ulicy krzyk Kogoś biją tam Nazwij to snem A ty szybko umykasz w bok Nie odwracasz się Jest noc, w korytarzu szmer Wyłamują drzwi Nazwij to snem Ty wlepiasz w judasza wzrok Boisz ruszyć się Co nam się stało? Od kiedy to trwa? Kto cudze serca Za karę nam dał? Co ocalało Z tych marzeń sprzed lat? Dobroci anioł Posiwiał i zbladł ♪ Co nam się stało? Od kiedy to trwa? Kto cudze serca Za karę nam dał? Co ocalało Z tych marzeń sprzed lat? Dobroci anioł Posiwiał i zbladł Co nam się stało? Od kiedy to trwa? Yeah Kto cudze serca Za karę nam dał? Co ocalało Z tych marzeń sprzed lat? Dobroci anioł Posiwiał i zbladł Ja wiem, patrzysz w siebie i... Nie poznajesz się Nazwij to snem A serce nie boli, bo... Serce cudze jest