Rano budzisz się, wokół myśli złe Nie chce ci się nic, zwłaszcza żyć, nie Biedna jesteś, bo nie wiesz nawet, że Masz prawdziwy skarb, skarb w postaci mnie! Kto rozjaśnia ci wszystkie szare dni Kto nadzieję ma aż do dna, kto? Kto rozśmiesza gdy nie do śmiechu ci Wszystko to na siebie biorę ja! Bo mnie na uśmiech zawsze stać Nie lubię życia brać zbyt serio, serio zbyt Bo ja na przekór wszystkim tym Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy! ♪ Nie rozmieniaj mnie na humory złe Gdy dopadnie spin nie top w szkle, nie Dobra dla mnie bądź, kochaj, szanuj, chroń Ja przy życiu cię trzymam bądź co bądź! Niebo pełne chmur, malkontentów chór Przekonuje, że gorzej jest niż źle Nim uwierzysz w to, nim się wtopisz w tło Szybko na ratunek wzywaj mnie! Bo mnie na uśmiech zawsze stać Nie lubię życia brać zbyt serio, serio zbyt Bo ja – pogoda ducha twa Gdy potrzebujesz mnie Po prostu zjawiam się! (Oo-oo o-o-o-o) (Na uśmiech zawsze stać) jee-je (Nie lubię życia brać Zbyt serio, serio zbyt, o-o-o-o) Pogoda ducha twa Gdy potrzebujesz mnie Po prostu zjawiam się! Zjawiam się!