Zapatrzeni w siebie Wciąż jednak czuję, że Mimo tego słońca Nazbiera się na deszcz Na granicy strachu Czekam chwile, dwie Kiedyś tak cierpliwa Wiem, dłużej nie da się Dogania mnie Ten cichy szept Mam dosyć ciągłej walki Ogarnia lęk Choć tego chcę Ile jeszcze w nas niepewności? Tak niewidzialna A wciąż tak wyraźna Nieprzewidywalna Nie szkoda słów Nie staraj się Tylko jedno wiem, ja się nie zmienię Do kosza już To mi wystarczy Wyrzucam wszystko, nie chcę patrzeć wstecz I nie zmienię się U-u-u, u-u-u Wyrzucam wszystko, nie chcę patrzeć wstecz I nie zmienię się U-u-u, u-u-u Nie chcę patrzeć wstecz I nie zmienię się (U-u-u, u-u-u) Nieustanne myśli Chłód, trochę widać, że Nie jest doskonale Gdy ścieżki plączą się Noce nieprzespane Gwiazdy, mija czas Akceptuję siebie Więc nie zatrzymuj nas Dogania mnie Ten cichy szept Mam dosyć ciągłej walki Ogarnia lęk Choć tego chcę Ile jeszcze w nas niepewności? Tak niewidzialna A wciąż tak wyraźna Nieprzewidywalna (Mam już dość) Nie szkoda słów Nie staraj się Tylko jedno wiem, ja się nie zmienię Do kosza już To mi wystarczy Wyrzucam wszystko, nie chcę patrzeć wstecz I nie zmienię się U-u-u, u-u-u Wyrzucam wszystko, nie chcę patrzeć wstecz I nie zmienię się U-u-u, u-u-u Nie chcę patrzeć wstecz I nie zmienię się (U-u-u, u-u-u) (U-u-u, u-u-u) Zapatrzeni w siebie Wciąż jednak czuję, że Mimo tego słońca Nazbiera się na deszcz Noce nieprzespane Gwiazdy, mija czas Akceptuję siebie Więc nie zatrzymuj nas Nie szkoda słów Nie staraj się Tylko jedno wiem, ja się nie zmienię Do kosza już To mi wystarczy Wyrzucam wszystko, nie chcę patrzeć wstecz I nie zmienię się U-u-u, u-u-u Wyrzucam wszystko, nie chcę patrzeć wstecz I nie zmienię się U-u-u, u-u-u Nie chcę patrzeć wstecz I nie zmienię się