Mówiłem kiedyś że ja nigdy nie dorosnę Ale jak nie dorastać skoro życie nie jest proste Już nie jestem małym chłopcem Chyba mam już za dużo potrzeb Mówiłem kiedyś że ja nigdy nie dorosnę Ale jak nie dorastać skoro życie nie jest proste Już nie jestem małym chłopcem Chyba mam już za dużo potrzeb Ja wiem, wiem wyrosłem już trochę Niestety, codziennie zmagania z tym sosem o rety Te dupki, które podrywałem to już chyba kobiety Dwie stówki kiedyś to było coś, dziś tyle nie starcza mi nawet pieśni Ten czas cholerny upływa tak szybko jak moda Jesteśmy dziećmi nie z Hot Wheels tylko w samochodach Nawet ma ex dziś jest dorosła Śle ci buziaki życzę dobrze nie ma co żałować Szkołę dawno porzuciłem już nie jestem w żadnej klasie Ale w sumie jest dobrze, jest dobrze wariacie Bo będę w ekstraklasie wybuduje se basen To jedno z moich marzeń drugie być wiecznym bobasem Wiem da się więc tańczę jak CatchUp wariacie Wiem da się więc tańczę dziś mordo nie zaśniesz Wiem da się więc tańczę jak CatchUp (wariacie, wariacie) Mówiłem wariacie! Mówiłem kiedyś że ja nigdy nie dorosnę Ale jak nie dorastać skoro życie nie jest proste Już nie jestem małym chłopcem Chyba mam już za dużo potrzeb Mówiłem kiedyś że ja nigdy nie dorosnę Ale jak nie dorastać skoro życie nie jest proste Już nie jestem małym chłopcem Chyba mam już za dużo potrzeb Chciałbym dzieckiem być bo dzieci mogą więcej Chciałbym dzieckiem być i chwycić cię za rękę I poczuć wielki luz tak jak kilka lat temu Chciałbym znowu to czuć Pierwsza miłość to było coś Druga miłość to było dno Trzecia miłość to było coś Dzisiaj sam jak palec tęsknie za tym bo Pierwsza miłość to było coś Druga miłość to było dno Trzecia miłość to było coś Dzisiaj tęskni za tym ten duży chłop Ja, nie dorosnę Skoro życie nie jest proste Chce być małym chłopcem Bo mam za dużo potrzeb Mówiłem kiedyś że ja nigdy nie dorosnę Ale jak nie dorastać skoro życie nie jest proste Już nie jestem małym chłopcem Chyba mam już za dużo potrzeb Mówiłem kiedyś że ja nigdy nie dorosnę Ale jak nie dorastać skoro życie nie jest proste Już nie jestem małym chłopcem Chyba mam już za dużo potrzeb