Zanim wzejdzie, zanim wzejdzie, zanim wzejdzie... Wzejdzie słońce Cartier widzę lżej, Mercedes wiezie w rejs Przez myśli mogło wieźć jak jest To miał być taki piękny dzień A dzisiaj wszyscy by chcieli tam wejść i lipa One by chciały Chanel i Vipa Ja miałem tylko tu wejść przywitać się I zrobić coś dla życia Jest na wybiegach jak Prada Milano Bo żadna kobieta nie działa tak samo A tobie polecam wziąć paracetamol Nie będzie z nas para, więc wara, pino siemano Dziś nowe wino smakuje jak staroć Sobie prowadzę ten kinowy dialog Oni chcieli za to ginąć, to śmiało Ja kiеdyś chciałem ginąć za to samo Dzisiaj nie rozumiem ludzi Bo możе dorastam i może tu widzę, a nie chcę (może tu widzę, a nie chcę) Wciąż nie wiem tu po chuj się trudzić Zamrażam bogactwa i zginę zimny jak December (zimny jak December) Bo jak robię na bloku te bluzy to chodzą W nich bogate kurwy z pewnie dobrym sercem (z pewnie dobrym sercem) Jakie rejony obłudy Gdzie bagienne stwory tankują wiadro, zanim wzejdzie (wiadro, zanim wzejdzie) Dzisiaj wyglądasz jak Dolce & Gabbana Ja chciałem mieć konta i dolce w dolarach By stworzyć coś, czego nie widział ten świat Stworzyć coś, z czego będzie dumna mama Stworzyć coś, czego nie widziałem sam Stworzyć coś, czego nie widziałaś sama Nie wiesz jaki to ma smak, nawet nie wiesz jak to działa Nawet nie wiesz jak się lata Dzisiaj liczę to w karatach Karetą zabiorę na koniec świata Karetą zabiorę na koniec świata Dzisiaj nie rozumiem ludzi Bo możе dorastam i może tu widzę, a nie chcę (może tu widzę, a nie chcę) Wciąż nie wiem tu po chuj się trudzić Zamrażam bogactwa i zginę zimny jak December (zimny jak December) Bo jak robię na bloku te bluzy to chodzą W nich bogate kurwy z pewnie dobrym sercem (z pewnie dobrym sercem) Jakie rejony obłudy Gdzie bagienne stwory tankują wiadro, zanim wzejdzie (wiadro, zanim wzejdzie) Cartier widzę lżej, Mercedes wiezie w rejs Przez myśli mogło wieźć jak jest To miał być taki piękny dzień A dzisiaj wszyscy by chcieli tam wejść i lipa One by chciały Chanel i Vipa Ja miałem tylko tu wejść przywitać się I zrobić coś dla życia Cartier widzę lżej, Mercedes wiezie w rejs Przez myśli mogło wieźć jak jest To miał być taki piękny dzień A dzisiaj wszyscy by chcieli tam wejść i lipa One by chciały Chanel i Vipa Ja miałem tylko tu wejść przywitać się I zrobić coś dla życia Zanim wzejdzie, zanim wzejdzie Wzejdzie słońce Ty ze mną tu, ze mną tam Zanim wzejdzie Wzejdzie słońce