Nic tu się nie stało przypadkiem, kiedy o tym myślę
Mogę tu być na zawsze, mogę tu uciec jutro (uciec jutro)
Może tu dziś Cię znajdę, może nie będzie za późno (nie będzie za późno)
Co, że nie zawsze jest z fartem, mówi się kurwa trudno (kurwa trudno)
Może to w sumie zabawne jak zobaczyć kumpla z kurwą (kumpla z kurwą)
Nie wrócę już na tą ławkę, nic tu nie było przypadkiem
Nie gadam już na próżno
Dzisiaj pokryje to blaskiem, może nie będzie za późno
Na świat ubieram se maskę w końcu, bo czuję się luźno (czuję luźno)
Chcę cię kupić i zaprojektować se po swojemu
Nie czekać na humor, wyzbyć się tych problemów
Ale niektóre sztuki są dziś bezcenne jak muzeum
A więc jebać smutki, zróbmy z siеbie milionerów
Pieniądzе to jedyne co wytłumaczysz logicznie
To produkty czy osoby publiczne, nie wiem co myśleć
Tysiące na tysiącach na twoim koncie chcą błyszczeć
Chciałeś zrobić to do końca, ustatkować pizde
Zakończyć misję, okej
Jebać system, okej
Duże ambicje, okej
Byłem tu szybciej, okej
Za duży whip mam, okej
Może wymyślam, okej
Ty zanim trip na głowę dasz, daj nam żyć tu trochę
Daj mi żyć po swojemu (ou yeah), żyć bez problemu (ou yeah, ou yeah, ou yeah)
Daj mi żyć po swojemu (ou yeah), żyć bez problemu (ou yeah, ou yeah)
(Daj mi żyć bez problemu jak ou yeah)
Jestem jak wizjoner, widzę twój pistolet
Nie chcę dziś słyszeć i widzieć co jest dziwko złe
Czas jak Audemars mam i parę ważnych spraw
I parę szybkich samochodów, które chciałem kraść
Lepiej wyjdźcie ze swych domów, póki na to czas
Całe życie przesiedziałem w tym pokoju, żeby dawać rap
Już nie pytam żadnej pierwszej lepszej czy mi nie wypada tak
200 na desce, jej oczy niebieskie prawie jak Avatar
Mogę tu być na zawsze, mogę tu uciec jutro (tu uciec jutro)
Może tu dziś Cię znajdę, może nie będzie za późno (będzie za późno)
Co, że nie zawsze jest z fartem, mówi się kurwa trudno (kurwa trudno)
Może to w sumie zabawne jak zobaczyć kumpla z kurwą (kumpla z kurwą)
Nie wrócę już na tą ławkę, nic tu nie było przypadkiem
Nie gadam już na próżno
Dzisiaj pokryje to blaskiem, może nie będzie za późno
Na świat ubieram se maskę w końcu, bo czuję się luźno (czuję luźno)
Czuję luźno się, czuję smutno się
Nie mogę myśleć co lubią i czy mnie puszczą w grze
Pierdole to i to wszystko, i to mi daje całkiem znakomite stanowisko
Chcę cię kupić i zaprojektować se po swojemu
Nie czekać na humor, wyzbyć się tych problemów
Ale niektóre sztuki są dziś bezcenne jak muzeum
A więc jebać smutki, zróbmy z siebie milionerów
Pieniądze to jedyne co wytłumaczysz logicznie
To produkty czy osoby publiczne, nie wiem co myśleć
Tysiące na tysiącach na twoim koncie chcą błyszczeć
Chciałeś zrobić to do końca, ustatkować pizde
Zakończyć misję, muszę zakończyć misję
Muszę zakończyć wizję i zostawić was z tym