Czekam aż zamkną mnie Oni nie zamkną mnie Te suki nie zamkną mnie Psy nie zgarną mnie Za palenie joya na ławce Za życie na mojej zajawce Byciem sobie wiernym na zawsze Bo zawsze robiłem co sam chcę Czekam aż zamkną mnie Oni nie zamkną mnie Te suki nie zamkną mnie Psy nie zgarną mnie Za palenie joya na ławce Za życie na mojej zajawce Byciem sobie wiernym na zawsze Bo zawsze robiłem co sam chcę Wciąż palę top niеlegalnie Stare baby ciąglе dzwonią po psiarnię Tyle ciuchów, że mogę otworzyć szwalnię Po kolacji znowu wylądowałem w wannie Nie nakładam cenzury jak w Trójce W kółko z tym systemem w bójce Jak Kazik urodzony w buncie Wszystkie rozgłośnie są wtórne Każdy się napala na sukces, jebie założenia ogólne I ciągle dopada mnie ból ten, ten kraj mi wygląda jak burdel ♪ Czekam aż zamkną mnie Oni nie zamkną mnie Te suki nie zamkną mnie Psy nie zgarną mnie Za palenie joya na ławce Za życie na mojej zajawce Byciem sobie wiernym na zawsze Bo zawsze robiłem co sam chcę Czekam aż zamkną mnie Oni nie zamkną mnie Te suki nie zamkną mnie Psy nie zgarną mnie Za palenie joya na ławce Za życie na mojej zajawce Byciem sobie wiernym na zawsze Bo zawsze robiłem co sam chcę Mimo, że jestem w pasach, widzę patrole To ciągle mam moją wolną wolę Oni nie stłamszą mnie jak w szkole Nawet na ich zasadach gry ja strzelam im gole Igi to zbir i zbieg Oni nie zamkną mnie, oni nie zamkną mnie! System, który zabija, jak w twarz parę kuli Wzrok w dół i na etat, jak jebany milion ludzi On chciał zostać królem, ale znowu zerem się obudził Za torbę w kredo ziomal został śmieciem dla tych ulic Za te państwo, które chce pozbawić mnie ekspresji RIP expressive (yeah) Masz to, kup to, pozbyj się presji Masz to, kup to, dalej żyj w depresji Baby na procesji są dalej w projekcji, dalej w projekcji Żyje ta dupa, co dalej myśli, że jest sexy, myśli że sexy jest ♪ Czekam aż zamkną mnie Oni nie zamkną mnie Te suki nie zamkną mnie Psy nie zgarną mnie Za palenie joya na ławce Za życie na mojej zajawce Byciem sobie wiernym na zawsze Bo zawsze robiłem co sam chcę Czekam aż zamkną mnie Oni nie zamkną mnie Te suki nie zamkną mnie Psy nie zgarną mnie Za palenie joya na ławce Za życie na mojej zajawce Byciem sobie wiernym na zawsze Bo zawsze robiłem co sam chcę