Ey, Michał Graczyk
(Nie chcę czuć...)
Nie chcę czuć presji przez to, gdzie żyję (ye)
Chcę otwierać się tu, gdzie nagrywam (ya)
Popływać po bitach jak ryba umiem (umiem)
Cały hejt po mnie spływa
Moje łuski są kuloodporne (pow, pow, pow)
Mogę iść z Tobą na wojnę (ya)
Nie martwię się, co zostanie po mnie (ya)
Martwię się, co zostanie po Tobie
Naprawdę, za dużo tracków nagrałem
Żeby naprawdę martwić się, co o mnie myślisz
Bo naprawdę, nie martwię się o moją śmierć
Wszyscy ludzie przewijają teksty, które wymyśliłem
W mojej głowie, wszystko zależy od niej
Mam za dużo wspomnień, za dużo upomnień (ey)
Życie zbyt krótkie, nie chcę żyć skromnie (ey)
Chcę żyć tak, by ludzie pamiętali o mnie
To nie ma znaczenia możesz strzelać w nas (nas)
To kuloodpornе ciała (ej, pow, pow, pow)
Jesteście bеz (bez) żadnych szans (szans)
Nie chcę czuć presji na sobie
Nie chcę czuć presji przez to, gdzie żyję (ye)
Chcę otwierać się tu, gdzie nagrywam (ya)
Popływać po bitach jak ryba umiem (umiem)
Cały hejt po mnie spływa
Moje łuski są kuloodporne (pow, pow, pow)
Mogę iść z Tobą na wojnę (ya)
Nie martwię się, co zostanie po mnie (ya)
Martwię się, co zostanie po Tobie
Od dawna mamy kuloodporne charaktery
Teraz potrzeba nam kuloodpornych aut
Pamiętaj o tym, gdy zamykam drzwi Panamery
Bo może odbić się od niej Twój strzał
Moja głowa to jest sejf na te teksty (teksty)
To dlatego bronię jej, nie pieniędzy (jej)
Chcę być wyjątkowy, nie chcę być następny
Więc, gdy poruszam się, to chciałbym być bezpieczny (ej)
Z obstawą jak prezydenci (ej)
W środku auta wielki joint się tli (ej)
Twoja dupa robi aerobik
Ja do klubu sobie wchodzę jak dzik
Nie chcę czuć presji przez to, gdzie żyję (ye)
Chcę otwierać się tu, gdzie nagrywam (ya)
Popływać po bitach jak ryba umiem (umiem)
Cały hejt po mnie spływa
Moje łuski są kuloodporne (pow, pow, pow)
Mogę iść z Tobą na wojnę (ya)
Nie martwię się, co zostanie po mnie (ya)
Martwię się, co zostanie po Tobie