Tak, wiem, powinnam się rozebrać Dostać się do mięsa Czy lepiej mnie słychać, gdy mniej na sobie mam? Przepraszam z każdej strony Wszystkich tutaj zawiedzionych Nie znajdą w moim głosie,,och" i,,ach" Ja chciałam tylko się pożegnać, Bo tu chyba nie ma dla wszystkich miejsca Rezerwuję lot na Marsa Z biletem w jedną stronę Cóż za farsa Myśl ta kiełkuje we mnie Już od dawna Gdyby ktoś pytał, Jestem już spakowana Jestem spakowana Dawniej to skowronek śpiewał, Słowik i syrena Dziś sowa pokazuje swój głęboki głos Więc żegnam ze swej strony Wszystkich tych nienasyconych Gotowa na rozstanie, spalę most Ja chciałam tylko po swojemu, Lecz tu chyba nie ma dla wszystkich tlenu Rezerwuję lot na Marsa Z biletem w jedną stronę Cóż za farsa Myśl ta kiełkuje we mnie Już od dawna Gdyby ktoś pytał, Jestem już spakowana Jestem spakowana Rezerwuję lot na Marsa Z biletem w jedną stronę Cóż za farsa Myśl ta kiełkuje we mnie Już od dawna Gdyby ktoś pytał, Jestem już spakowana Jestem spakowana