Złomowisko drzew Zapomniany raj Owoców brak Jak najdalej stąd ucieka każda myśl Zamarzła na kość, bliżej nieba Jeśli trzeba, wymażemy strach Głodni słońca w sennych oknach Doczekamy dnia I będziemy się śmiać Nie pytając dlaczego rozsypuje się świat Rozpada się w drobny mak I będziemy się śmiać Kiedy nastanie koniec Gdy rozpuści się czas My będziemy się śmiać Po głębokim dnie morza będę iść A ze mną Ty Bez nas oddech wziął świat I oddala się Już go bie ma, och Nikt nie przeżył, nikt nie wierzył Tylko śmiech się wdarł Chociaż w oczach łzy Nie spotka nas już cud i tak I będziemy się śmiać Nie pytając dlaczego rozsypuje się świat Rozpada się w drobny mak I będziemy się śmiać Kiedy nastanie koniec Gdy rozpuści się czas My będziemy się śmiać