Tylko z tobą chcę być I Tylko z tobą tu zostać Moje poczucie humoru doła ma Sześć stóp Underground Pracowałem na to tyle lat A teraz chyba coś nie tak jest Każdy wszystko wie jak literatura faktu Otworzyłem oczy już nie szukam po omacku Odnalazłem chwilę po zastawieniu fantów W jedną stronę bilet mam Patrzę w twe oczy i wiem Czujesz to samo co ja Choć czasem tak daleko gdzieś Tylko z tobą chcę być I Tylko z tobą tu zostać I tylko dla Ciebie żyć Zaufać tobie bez końca Tylko z tobą chcę być I Tylko z tobą tu zostać I tylko dla Ciebie żyć Zaufać tobie bez końca I tylko z tobą chcę być, z tobą chcę być Z tobą chcę być, z tobą tu zostać Dla Ciebie żyć, dla Ciebie żyć Dla Ciebie żyć, zaufać bez końca Z tobą chcę być, z tobą chcę być Z tobą chcę być, z tobą tu zostać Dla Ciebie żyć, dla Ciebie żyć Dla Ciebie żyć, zaufać bez końca To samo uczucie i humoru brak Chyba nie jest tego wart Chciałbyś się odezwać, ale nie ma szans Rano praca weekend bal Relacje są płytkie tak jak randka w lunaparku Otworzyła oczy i już nie chce być w potrzasku Była mu potrzebna tak jak kawa o poranku Bilet w jedną stronę masz Patrzę w twe oczy i wiem Czujesz to samo co ja Choć czasem tak daleko gdzieś Tylko z tobą chcę być I Tylko z tobą tu zostać I tylko dla Ciebie żyć Zaufać tobie bez końca Tylko z tobą chcę być I Tylko z tobą tu zostać I tylko dla Ciebie żyć Zaufać tobie bez końca I tylko z tobą chcę być, z tobą chcę być Z tobą chcę być, z tobą tu zostać Dla Ciebie żyć, dla Ciebie żyć Dla Ciebie żyć, zaufać bez końca Z tobą chcę być, z tobą chcę być Z tobą chcę być, z tobą tu zostać Dla Ciebie żyć, dla Ciebie żyć Dla Ciebie żyć, zaufać bez końca