Wiatrem rzeźbione z pian Skrzydlate białe muzy Okrętów odchodzących w dal Kto wam szybować każe Za horyzontu kres W bezimierne oceany Przez sztormów świety gniew Żeglarzom, wracającym z morza Na pamięć przywodzicie dom Rozbitkom wasze skrzydła niosą Nadzieję na zbawienny ląd ♪ Ptaki zapamiętane Jeszcze z dziecinnych lat Drapieżnie spadające Ze skał na szary Skagerrak Wiatr w grzywy czesał morze Po falach skacząc lekko biegł Pamiętam tamte mewy Przestworzy słonych zew Żeglarzom, wracającym z morza Na pamięć przywodzicie dom Rozbitkom wasze skrzydła niosą Nadzieję na zbawienny ląd Żeglarzom, wracającym z morza Na pamięć przywodzicie dom Rozbitkom wasze skrzydła niosą Nadzieję na zbawienny ląd ♪ Żeglarzom, wracającym z morza Na pamięć przywodzicie dom Rozbitkom wasze skrzydła niosą Nadzieję na zbawienny ląd