Zamknąłem już niejedne drzwi zupełnie niepostrzeżenie I mogę pewnym dzisiaj być za ich milczenie Nagości tamtych przeszłych dni już nic nie zawstydzi Nikim byłem, spójrz. A dzisiaj czy widzisz? Już blady świt nadchodzi niepewny jak Ty Poranna bryza burzy sny Otwieram oczy i odpowiedź każdą znam Spokojnie tak odchodzę Tam gdzie czas zachłysnął się na dłużej wiatrem Tam gdzie morze błękitem woła nas Gdzie każdego dnia od nowa to życie jest coś warte W ustach soli smak (soli, soli smak) Tam gdzie czas zachłysnął się na dłużej wiatrem Tam gdzie morze błękitem woła nas Gdzie każdego dnia od nowa to życie jest coś warte W ustach soli smak Zostawiam Ci codzienne rozmowy o niczym Zostawiam te wspomnienia zmarznięte jak Ty Niepewność nocy i szarość zwykłych naszych dni Nikim byłem, spójrz. A dzisiaj czy widzisz? Znów blady świt nadchodzi niepewny jak Ty Poranna bryza burzy sny Otwieram oczy i odpowiedź każdą znam Spokojnie tak odchodzę Tam gdzie czas zachłysnął się na dłużej wiatrem Tam gdzie morze błękitem woła nas Gdzie każdego dnia od nowa to życie jest coś warte W ustach soli smak (soli, soli smak) Tam gdzie czas zachłysnął się na dłużej wiatrem Tam gdzie morze błękitem woła nas Gdzie każdego dnia od nowa to życie jest coś warte W ustach soli smak