A gdy w podróż Przyjdzie ruszyć tam Zgaszę lampę I popłynę w dal Za horyzont Hen daleko stąd Żeby odkryć Swój szczęśliwy ląd Jednak zimą Kiedy spadnie śnieg Kupię bilet Na znajomy brzeg I nieważne Gdzie mnie rzuci los Zawsze wrócę Do rodzinnych stron Raz do roku Tylko raz Noc grudniowa Wciąż zaprasza na kolędę Nim się zbudzi Pierwsza z gwiazd W ciepłym domu Przy choince z Wami będę ♪ Święta, święta Jak z pięknego snu Tyle życzeń I tyle dobrych słów Niepokoje Skryje biały puch My przy sobie I ze sobą znów Raz do roku Tylko raz Noc grudniowa Wciąż zaprasza na kolędę Nim się zbudzi Pierwsza z gwiazd W ciepłym domu Przy choince z Wami będę W plątaninie dróg Przeciw wiatrom gnać Przez zawiany skwer Przez zimowe, śpiące zaspy Zza najdalszych mórz I odległych miejsc By zdążyć na czas By zdążyć na czas Raz do roku Tylko raz Noc grudniowa Wciąż zaprasza na kolędę Nim się zbudzi Pierwsza z gwiazd W ciepłym domu Przy choince z Wami będę Święta, Święta Jak z pięknego snu Tyle życzeń I tyle dobrych słów Tuż po zmroku W miejscu stanie świat I przy świecach Usiądziemy Jak za dawnych lat