Dobranoc, pchły na noc, kolorowych snów Dobranoc, dziś zasnę, by rano zobaczyć cię znów Ja wiem, że Ty myślisz, że znikasz, że tylko cisza ze mną śpi Lecz w mych złudnych pamiętnikach, Twój obraz wciąż tkwi Dobranoc, pchły na noc, Kolorowych snów (Kolorowych!) Dobranoc, dziś zasnę, by rano zobaczyć Cię znów Choć wyłączysz do snu wszystkie światła i kocem przykryjesz mój bok (Przykryj!) To nie złość się, że nawet w nocy nie odstąpię Cię choćby o krok! Dobranoc, pchły na noc, kolorowych snów Dziś zasnę, by rano zobaczyć Cię znów Morfeusz wyraźnie się nudzi, bo ciągle przybiera Twój cień I chyba ma dość takich ludzi, co nie mogą spotkać się w dzień Dobranoc Pchły na noc