Znów czerwoną założyłaś dziś sukienkę A dookoła wszędzie jeszcze pełno wiosny I wyciągasz do mnie swe zaborcze dłonie Miłość przecież nie do końca wypalona I Warszawa jeszcze taka kolorowa I dziewczyny takie same, roześmiane Nie wyciągaj do mnie swych zaborczych dłoni Moja miłość jest jak zapach dzikich traw ♪ Zamykam oczy, ja pragnę Zamykam oczy, ja płonę Rachelo! Zamykam oczy, ja pragnę Zamykam oczy, ja płonę Rachelo! Zamykam oczy, ja pragnę Zamykam oczy, ja płonę Rachelo! Zamykam oczy, ja pragnę Zamykam oczy, ja płonę Rachelo! Zamykam oczy, ja pragnę Zamykam oczy, ja płonę Rachelo! Zamykam oczy, ja pragnę Zamykam oczy, ja płonę Rachelo!