Na dłoniach się zaplątał wiatr I cały mi zasłonił świat. Ty i ja, Ty i ja. Jabłoni kwiatem stroił sad, Mój zapatrzony w Ciebie świat. Ty i ja, Ty i ja. Ty i ja... Ty i ja... Jak dłonie nasze ciasno splótł, Bo już nie straszny śnieg i lód. Ty i ja, Ty i ja. A w miasto wniósł radosny ton, Wiatr, co do serca tulił dzwon. Ty i ja, Ty i ja. Ty i ja... Ty i ja... Ty i ja... Ty i ja... Bo nikt nie umie tęsknić tak, Jak ja, gdy me zamykasz drzwi. Gdy Cię w ramionach moich brak, Gdy nie ma Cię, choć obok śpisz. Ty i ja... Ty i ja... Jak toń na morskich falach grał, Przytulał się do naszych ciał. Ty i ja, Ty i ja. Jak dłonie nasze złączył tak, że nam ze sobą siebie brak. Ty i ja, Ty i ja. Ty i ja... Ty i ja... Ty i ja... Ty i ja...