W gardle pustynia Gobi W supeł związała się krtań Oto stoimy przed sobą Golutcy ja ty ty i ja Policzki pofarbował pąs Powietrze gęste aż strach Chciałabym wykrzyczeć kocham Lęk stępił ostrze mych warg Ze wszystkich słów To jedno drze na pół Przeżuwa zgniata ten głaz Co tkwi grzmi i śpi W każdym z nas Tkwimy w tej ciszy drętwiejąc Trawieni wzajemnym spojrzeniem Chciałbyś wykrzyczeć kocham Lęk stępił ostrze twych warg Ze wszystkich słów To jedno drze na pół Przeżuwa zgniata ten głaz Co tkwi grzmi i śpi w każdym z nas Ze wszystkich słów To jedno drze na pół Przeżuwa zgniata ten głaz Co tkwi grzmi i śpi w każdym z nas Ze wszystkich słów To jedno drze na pół Przeżuwa zgniata ten głaz Co tkwi grzmi i śpi w każdym z nas