Z brzucha nocy złej katapultuj mnie czym prędzej Nocą złościsz się i uderzasz mnie choć nie chcesz Ciało płótnem mym, darowałam ci je całe Pięści pędzlem twym, nim malujesz swe obrazy ♪ Choć nagły splot warg lubi potargać, ciało wybacza Skóra pamięta cały twój ciężar, ale wybacza ♪ Z brzucha nocy złej katapultuj mnie czym prędzej Nocą złościsz się i uderzasz mnie choć nie chcesz Strach towarzysz mój, jem z nim, śpię i śnie, choć nie chcę I choć serce drży, znów otwieram drzwi, więc wejdziesz ♪ Choć nagły splot warg lubi potargać, ciało wybacza Skóra pamięta cały twój ciężar, ale wybacza Choć nagły splot warg lubi potargać, ciało wybacza Skóra pamięta cały twój ciężar, ale wybacza