O Tobie wciąż tak mało wiem i co W porządku wyrwa jest Przeszliśmy już nie jeden most A zgubiliśmy gdzieś Zupełnie tak jak kot Masz swój prywatny lot I nie wiem co chcesz zrobić A ja Ci powiem wprost Mój głosu ton Nie będzie pieścił już Nie będzie pieścił Ciebie już Muszę się przyznać że Ja takiej Cię nie znałem Trudno uwierzyć że Tak Bardzo Cię kochałem Muszę się przyznać że Ja takiej Cię nie znałem Trudno uwierzyć że Tak Bardzo Cię kochałem Zbyt często grałaś tyle różnych nut Co mogłem złożyć z nich Gubiłem się w tym lesie słów Traciłem w związku rytm I co mam z tego dziś Czy mam w tym jakiś zysk Wciąż stoję przed wyborem Za horyzontem światło chowa się A Ty odchodzisz z nim A Ty odchodzisz z nim (Na na na na na na na na) (Na na na na na) (Na na na na na na na na) (Na na na na na) A Ty odchodzisz z nim (Na na na na na na na na) (Na na na na na) (Na na na na na na na na) (Na na na na na) Muszę się przyznać że Ja takiej Cię nie znałem Trudno uwierzyć że Tak Bardzo Cię kochałem Muszę się przyznać że Ja takiej Cię nie znałem Trudno uwierzyć że Tak Bardzo Cię kochałem Muszę się przyznać że Ja takiej Cię nie znałem Trudno uwierzyć że Tak Bardzo Cię kochałem A Ty odchodzisz z nim A Ty odchodzisz z nim