Nie znam Cię i nie chcę znać Wiem, że na to przyjdzie czas Póki co rozumiem, że Ty też jeszcze nie znasz mnie Nie wiem ile czeka mnie samotnych, smutnych lat Staram się zaakceptować, że pokaże czas Nie da się lecz ukryć, że leżąc na samym dnie To czekanie z czasem męczy nawet mnie Lecz wiem, że będziesz tego wart Nieważne ile rozdanych będzie kart na stole Tak długo jak Ty i ja będziemy razem łzom moim płynąć nie pozwolę To nie ze słabości, ze strachu też nie Ten moment nie może zmarnować się Dla czegoś tak, prostego jak łza Jak na razie jestem ja Nie ma jednak jeszcze nas Liczę tylko na to, że Gdzieś tam jesteś byle gdzie Nie wiem co nas zmieni i jak powstaniemy my Ani ile czasu będę w niepewności żyć Droga w Twoją stronę jest wyczerpująca To czekanie czasem nie ma końca Lecz wiem, że będziesz tego wart Nieważne ile rozdanych będzie kart na stole Tak długo jak Ty i ja będziemy razem łzom moim płynąć nie pozwolę To nie ze słabości, ze strachu też nie Ten moment nie może zmarnować się Dla czegoś tak, prostego jak łza Ale przez chwilę za mną zapłacz Udowodnij mi, że jestem warta Twoich łez i w wolnym czasie Pozłość się na los o to, że na razie Nie znasz mnie i nie wiesz wcale Jak dobrze będzie nam razem Przyznam szczerze, ja też nie wiem Ale wciąż tęskno jest mi do Ciebie Może to znak, może naiwne serce Od tylu lat sama w nim dziury wiercę Twoja więc kolej na parę ran Nieważne, że boli, ważne, że nie jesteś sam Sam Sam