Mój kumpel mnie zaprosił na swoje urodziny Obiecał, że będzie tam pełno gołych bab (bab!) Miękkie narkotyki, koreczki i kanapeczki Wszyscy będą bawić się wspaniale (no tak, no tak!) Lecz gdy tam dotarłem tam sami kolesie Jedzą krakowską i siedzą tam w dresie Pijani, półnadzy z brzuchami kolesie Bekają, piją bimber i patrzą na siebie Całe moje życie to jest wielkie gej party Całe moje życie to jest wielkie gej party Całe moje życie to jest wielkie gej party Całe moje życie to jest wielkie gej party ♪ Mówię do kumpla, że coś mi tu nie gra Miały być panny i wielka impreza Drogi alkohol i piękna Vanessa Miała wysiadać z białego Mercedesa Lecz gdy tam dotarłem to spadły mi gacie Włodek samotnie leżał na karimacie Bzzyku oglądał siusiaka przez lupę Boryna przy nich wpierdalał se zupę Całe moje życie to jest wielkie gej party Całe moje życie to jest wielkie gej party Całe moje życie to jest wielkie gej party Całe moje życie to jest wielkie gej party Przecież te historie wszyscy dobrze znamy Kiedy idziesz na imprezę elegancko odjebany W głowie układasz romantyczne plany Na imprezie tradycyjnie siedzisz z pedałami Całe moje życie to jebane gej party Całe moje życie to jebane gej party Całe moje życie to jebane gej party Całe moje życie to jebane gej party