Tak daleko od siebie, a puszki połączone żyłką wiszą u mnie u Ciebie Ciekawe czy działają Bo kiedy budzę się i widzę puste wcięcie moje myśli tak jak ja Zaraz sie poskładają Sufit moją ulubioną książką przed zaśnięciem Sam tego chciałem ale jakie niby mam pojęcie Tak daleko od siebie, wydaje mi się, że dzwonisz Choć tak naprawdę wiatr wieje Wiele słów niepotrzebnych inne cieszę się, że widzę To o mnie i o was bardziej to ambitne Wszyscy uciekają nie widzę jak kwitne Wszyscy rozrabiają choć to oczywiste Rano na de Gaullе'a buty mam nieczyste Wczoraj komputer kwantowy dzisiaj w głowiе viste Kolejna noc pijemy w parku, gdzieś zgubiłem klase Mamy tą samą trase a to ja zgubiłem kase Uczulony na wszystko, pójdzmy się leczyć basem Nigdzie nie wpuszczają ociekamy adidasem Stocznia o 23 nas wyrzuca nie wybacze tego wtorek my*tak nie mamy busa Bo przecież wszyscy już nie piją I mamy zlot fur nikt nie jeździ kią I tak tak wszyscy mają Kongo Tu wstaw swój wers Tak daleko od siebie, a puszki połączone żyłką wiszą u mnie u Ciebie Ciekawe czy działają Bo kiedy budzę sie i widzę puste wcięcie moje myśli tak jak ja Zaraz się poskładają Sufit moją ulubioną książką przed zaśnięciem Sam tego chciałem ale jakie niby mam pojęcie Tak daleko od siebie, wydaje mi się, że dzwonisz Choć tak naprawdę wiatr wieje Mam ten sam pomysł co miałem wcześniej Ale średnio mi wychodzi Nie umiem być profesjonalny Nie chcę też być pretensjonalny Jak coś takiego jest już to dajcie znać Bo sam tego nie znajdę A nie chcę być podrabiańcem Bo pewnie zająłbym się tańcem A nawet wróciłbym na salse I tańczyłbym do ostatnich sił Bo marzę o tym w wszystkie moje dni Nie jestem kotem chociaż uwierz mi Że przed piątym szotem to będzie Dirty Dancing Wyglądasz całkiem fancy, wydaje mi się, że mnie kręcisz i Chodź pokażę Ci mój Bentley Silne połączenie Wi-Fi Tak daleko od siebie, a puszki połączone żyłką wiszą u mnie u Ciebie Ciekawe czy działają Bo kiedy budzę sie i widzę puste wcięcie moje myśli tak jak ja Zaraz się poskładają Sufit moją ulubioną książką przed zaśnięciem Sam tego chciałem ale jakie niby mam pojęcie Tak daleko od siebie, wydaje mi się, że dzwonisz Choć tak naprawdę wiatr wieje Naucz mnie jak być prawdziwym Bo chciałbym w końcu być szczęśliwy Nie chcę już być tak naiwny (Nie chcę już) Chciałbym w końcu być szczęśliwy