Znowu wszyscy w klubie robią kle, kle, kle
Walą wódę, łychę, teklę, palą purple haze
Wszyscy moi ludzie krzyczą FTP
Gdy ich spytasz co jest pięć, znają sekret ten
Znowu wszyscy w klubie robią kle, kle, kle
Walą wódę, łychę, teklę, palą purple haze
Wszyscy moi ludzie krzyczą FTP
Gdy ich spytasz co jest pięć, znają sekret ten
Noski w modzie, gdzieś wychodzę z tej imprezy
Znów wychodzę, jak na wiosnę przebiśniegi
Wielki błękit, ona mówi, "zdejmij baggy"
Dzięki, dzięki, czuję, że mi weszły piegi
Weszły w krew mi, więc nie rzucam tutaj mięsem
Jesz mi z ręki, to nie na talerzu serce
Robię hity nawet bez zapchanej klipy
Robisz repeat nawet bez nabitej fify
Wszyscy są spragnieni, więc spijają pot z sufitu
Dzbanki opróżniają i zwijają rolki z kwitu
Te fanki naszym dupom zamierzają odbić typów
Mówią, że mnie kochają, chyba chcą mi zrobić psikus
Znowu wszyscy w klubie robią kle, kle, kle
Walą wódę, łychę, teklę, palą purple haze
Wszyscy moi ludzie krzyczą FTP
Gdy ich spytasz co jest pięć, znają sekret ten
Znowu wszyscy w klubie robią kle, kle, kle
Walą wódę, łychę, teklę, palą purple haze
Wszyscy moi ludzie krzyczą FTP
Gdy ich spytasz co jest pięć, znają sekret ten
Świetny temat do spalenia, nie ma do stracenia czasu
Choć jaram tyle grassu, że się peniam zmian klimatu
I kiedy kręcę melanż nie ma lepszych kandydatów
Więc posyp trochę więcej, to nie, kurwa, park miniatur
Gruby peklaż, gdy przeholowałem, sorry
Każdy dostał niekontrolowanej korby
Leci Jetlagz i nikt tu nie zna litości
Połamane są stoły, krzesła i kości
Ulubiony lokal i festiwal częstowania
Na stole stoi Bocian, to Polmos Bielsko-Biała
Wszyscy robią hałas, a barmani niezłe siano
Nikt nie kładzie się do rana, więc za prędko też nie wstaną
Znowu wszyscy w klubie robią kle, kle, kle
Walą wódę, łychę, teklę, palą purple haze
Wszyscy moi ludzie krzyczą FTP
Gdy ich spytasz co jest pięć, znają sekret ten
Znowu wszyscy w klubie robią kle, kle, kle
Walą wódę, łychę, teklę, palą purple haze
Wszyscy moi ludzie krzyczą FTP
Gdy ich spytasz co jest pięć, znają sekret ten