Sam sobie przecież głowy nie odgryzę Która przybita do skały Kaukazu Przyjmuje nektar słodkiego poznania Przyjmuje kęs marionety Raź nas w puste orbity Raź nas w puste orbity Raź nas w puste orbity Raź nas Przelej przez palce Ktoś inny rzuca zza gór wielkie cienie Ktoś inny każe w nie wierzyć Ktoś inny rzuca zza gór wielkie cienie Ktoś inny każe w nie Wierzyć Sam sobie przecież głowy nie odgryzę Sam sobie przecież nie dam odnowy