Kishore Kumar Hits

Słoń - Martwy - Metal Remix şarkı sözleri

Sanatçı: Słoń

albüm: BDF Metal Remix EP


Wbiegam na boisko
Na plecach mam numer bestii
Nie nawiedzę rapu
Chciałbym żeby wszyscy zdechli
Ceremonia śmierci
Rytualny ubój
Stoję w cieniu piramidy usypanej z trupów
Voo-doo z ostrza kapie kurza jucha
Wyłamuje skrzydła twego anioła stróża
Chuja wbija w pop
Dam ci horror core
Dzisiaj zaśniesz na wieki pod kołdrą z wron
To Doktor Zło
Zło z parku sztywnych
Czuć ode mnie smród zarośniętych grzybem piwnic
Lubię bixy
Psychotropy wielkości freesbee
Popijam je krwią z cipy babilońskiej dziwki
Moje dziwne myśli mogą umysł zatruć
Koloruje świat jak halucynogenny kaktus
Bóg wszystkich kłamców, łgarzy i oszustów
Macki owijają się wokół mózgu
Jestem martwy, Charon gra swoje szanty
Martwy – słowa wiją się jak larwy
Martyr, puszczam chory rap kundlu
Charakterystyczny styl i brak pulsu
Martwy wszystkie drzwi na klucz zamknij
Martwy – to jest muzyka upadłych
Wampir, nadal kręci mnie strach (Crazy as fuck)
Rucham życie
Ty zrzucasz się na kurwę w sześciu
Spędzam zimne noce w czarnej trumnie z cedru
Miłość jest mi obca nosze tundrę w sercu
A słów potok mało mi nie urwie zębów
Jestem królem śmieciu – mów i Wojtek Midas
W mojej bajce wszystko czego dotknę, zdycha
Wielokrotnie śniła mi się Laura Palmer
Brała kąpiel w krwi z podciętego gardła w wannie
Lepiej nie podchodź za blisko
To lampki na choince każą mi być sadystą
Zawistą, wszystkie psy strute zawiścią
A ja w lesie ich szubienic zatańczę calypso
Samiczko
Dam ci podpis w nekrologu
Zapisuję przyszłość pijąc krew proroków
Więc nie prowokuj mnie
I milcz wacku
Ćwiczę na pięciolinii sztukę kinbaku
Jestem martwy, Charon gra swoje szanty
Martwy – słowa wiją się jak larwy
Martyr, puszczam chory rap kundlu
Charakterystyczny styl i brak pulsu
Martwy wszystkie drzwi na klucz zamknij
Martwy – to jest muzyka upadłych
Wampir, nadal kręci mnie strach (Crazy as fuck)
W moich wizjach wilk patroszy Calineczkę
Wszystko przez obrazy Aleksandry Waliszewskiej
Wokół szary bezkres
Jest ponuro i smutno
Sąsiad z dołu popierdolił aspirynę z trutką
Dudnią w lesie bębny
Tańczą nagie wiedźmy
Siedzę między nimi
Trzymam znak przedwiecznych
Wróżę z wiwisekcji
Ściągam skórę z wersów
Opętane stare baby wiedza buzię w tężcu
Serwus, rzucam to mięsem
Niczym airbus, który wpada w turbulencje
Dzisiaj znów tu jestem
Robię z mózgu sieczkę
Krak, obudziłem w studni bestię
Znam multum przekleństw
To mój żargon – łapiesz?
Jak Anton LaVey, ja mam tą zła sławę
Możesz zamknąć japę i w odosobnieniu skonać
Oto 73 demon Salomona
Jestem martwy, Charon gra swoje szanty
Martwy – słowa wiją się jak larwy
Martyr, puszczam chory rap kundlu
Charakterystyczny styl i brak pulsu
Martwy, wszystkie drzwi na klucz zamknij
Martwy – to jest muzyka upadłych
Wampir, nadal kręci mnie strach (Crazy as fuck)
Jestem martwy, martwy, martyr
Martwy, martwy, wampir (Crazy as fuck)

Поcмотреть все песни артиста

Sanatçının diğer albümleri

Benzer Sanatçılar