Jestem jak Joey, wiesz, bo ciągle wiszę pengę Mam chęć na seks, how you doin babe? Zamów pizzę, będę jadł póki nie pęknę Daj ten deser mnie, jeszcze mam rezerwę Pale w płucach, dyszę jak Lord Vader Nie ma windy, man, a jeden raz nie wejdę Palę znowu, dupa, a miałem tę przerwę Zrobię dwutakt, jak mnie się zechce Wolę oglądać mecze, na padzie mniej się męczę Oglądać Magdę Gessler, wolę ją niż tą mekler Odpalam zimną Perłę, pa-pamiętam skąd jestem Wszystko spoko lubelskie, tylko tej wódki nie tknę ♪ Jestem jak Joey, wiesz i mam tu swój fotel Piszę nowy wers, mentalny globtroter Mam Spin-Off też, ale o tym potem Swoich ludzi, friends, siedzimy po nocy W setce znają nas i wiedzą co jest pięć Nie zamawiamy kaw, chcemy pić i zjeść Dla nas grają rap i drzemy mordę fest, drzemy mordę fest Nie jestem poliglotą, a mój francuski ssie Chyba, że jestem z nią to To wtedy s'il vous plaît Nie jestem poliglotą, a mój francuski ssie Chyba, że jestem z nią to To wtedy s'il vous plaît No cześć How you doin babe?