Otwartych ran jakoś nikt nie zauważył, więc
Podpalę świat, niech na zawsze zapamięta mnie...
Płoń, ciągle podsycaj ogie-eń
Otwartych ran jakoś nikt nie zauważył, więc
Podpalę świat, niech na zawsze zapamięta mnie!
Płoń, ciągle podsycaj ogie-eń
Płonie-e, niech płonie-ee
Nie-e wie-em
Jak za swoim lękiem walczyć
(Ah, ah)
Kiedy wszędzie wokół słychać strzały-yy
A pod łóżkiem ciągle straszy - ona myśli, że to żarty
Pyta się czy lubię żyć
Nie wiem jak jej odpowiedzieć
Leżę z niedoborem myśli
Zaraz chemią uzupełnię
Apokaliptyczny film - czekam aż koniec nadejdzie
A przeżyłem tyle ich, że umiem go przepowiedzieć
(Chciałem Ci powiedzieć, chciałem Ci powiedzieć, że)
(W końcu będzie lepie-ej)
Otwartych ran jakoś nikt nie zauważył, więc
Podpalę świat, niech na zawsze zapamięta mnie!
Płoń, ciągle podsycaj ogie-eń
Płonie-e, niech płonie-ee
Ty mnie znieczulasz i nie potrzebuję nic, nie
Jestem łatwopalny, proszę, trzymaj iskrę
(Co?)
Czuć, ten, ogień!?
Tylko kiedy jestem - w tobie-e (oh)
Nie chcę - dawać Ci więcej
Tego, bólu, który nosi twe serce
W całości tego jeszcze nie pojąłem, ale wiem, że muszę próbować
Nie jestem dobry w rozmowie mimo, że mimowolnie wyrzucam słowa
Jak rozpalone pochodnie, a naprawdę nie chcę, by wybuchł tu pożar
Jeśli wciąż będzie podobnie to za chwilę nie będzie czego ratować
Otwartych ran jakoś nikt nie zauważył, więc
Podpalę świat, niech na zawsze zapamięta mnie!
Płoń, ciągle podsycaj ogie-eń
Płonie-e, niech płonie-ee
Otwartych ran jakoś nikt nie zauważył, więc
Podpalę świat, niech na zawsze zapamięta mnie!
Płoń, ciągle podsycaj ogie-eń
Płonie-e, niech płonie-ee
(Chciałbym Ci powiedzieć, że-e)
(Hm, mh - hm, mh - mmmmmm)
(Chciałbym Ci powiedzieć, że-e)
(Hm, mh - hm, mh)
(Mmmmmmmm)