Każdy niesie swój krzyż Eh ej Uh, każdy niesie swój krzyż Z jednej strony śmiech Z drugiej tylko łzy Z jednej strony pech Z drugiej ciągle fart Czas jak domek z karrt Twarz blada jak świt Uh, każdy niesie swój krzyż Z jednej strony śmiech Z drugiej tylko łzy Z jednej strony pech Z drugiej ciągle fart Czas jak domek z kart A w nim ja i Ty Trzęsiesz dupą dla pieniędzy? Nie ma w tym nic złego Póki nie krzywdzisz bliźniego, nie ma w tym nic złego Ciągle marzy Ci się FENDI, marzy Ci się niebo I należy Ci się lepszy bo obecny jest trochę nie tego Nawet heretyk musi coś poświęcić Serdecznie spierdalaj od konkurencji Nie każdy lata tu na dobrej pensji "Proszę wrócić na miejsca, bo znów się spodziewamy turbulencji" To może emkę? Lądowanie będzie miękkie Trochę się śmiałaś jak Wiśniewski mówił "Keine Grenze" A teraz walisz sama (Xanax) w obskurnej kawalerce Kolejny wpada z rana, kochacie się beznamiętnie Zdobią Cię drogie ciuchy i przed lustrem sentencje Odmawiasz dziesięć razy "liczy się tylko wnętrze" I w końcu sama łykasz to jak antykoncepcje W nadziei, że poznasz kogoś kto ma lepszą receptę Każdy niesie swój krzyż Z jednej strony śmiech Z drugiej tylko łzy Z jednej strony pech Z drugiej ciągle fart Czas jak domek z kart Twarz blada jak świt Tu gdzie Uh, każdy niesie swój krzyż Z jednej strony śmiech Z drugiej tylko łzy Z jednej strony pech Z drugiej ciągle fart Czas jak domek z kart Twarz blada jak świt Uh, każdy niesie swój krzyż Z jednej strony śmiech Z drugiej tylko łzy Z jednej strony pech Z drugiej ciągle fart Czas jak domek z kart A w nim ja i Ty (ja i Ty) Wiem, że najbardziej boisz się zostawać sama Lubisz jak wpada, gorzej kiedy Cię obraża A wczoraj mówił, że przestanie odpierdalać A Ty znowu niewyspana, wszędzie chodzisz w okularach Plastikowa karta, może się wydawać Jaka Zara? Gucci, Louie, Balenciaga Jesteś trochę sławna, ale tylko z instagrama Na wallu Twoja ładna dupa albo zdrowa szama Nie ma nic za darmo, przecież sama tego chciałaś Zielone krzyże na banknotach, Twoja wiara Skoro chcesz być wyżej, czemu idziesz na kolanach? Mama Ci wybaczy, ale życie nie wybacza! Suko przestań płakać, znów się rozmazałaś Jak Twoje kolorowe tipsy, nie ma co się łamać Lepiej gdy nie myślisz ale dziś się najebałaś A jutro drama, znowu będziesz taka sama Tu gdzie Każdy niesie swój krzyż Z jednej strony śmiech Z drugiej tylko łzy Z jednej strony pech Z drugiej ciągle fart Czas jak domek z kart Twarz blada jak świt Uh, każdy niesie swój krzyż Z jednej strony śmiech Z drugiej tylko łzy Z jednej strony pech Z drugiej ciągle fart Czas jak domek z kart A w nim ja i Ty (ja i Ty)