Ten numer nazywam "Sombrero" dla przyciągnięcia uwagi Oo tak Znika joint jak tykam go, nie lubię smaku Guacamol Moje miasto - Kielce Si Si Señor (Si Si Señor) Mam szczyta coś, się wkręca jak ta płyta w top Palimy tu do syta go, mamy bity kurwa jak w Chicago (jak w Chicago) Nie wnikaj w to tu i tak publika klika, robimy sobie hita Czerwony dywan już wita go (wita go), czerwony dywan - ja sikam w to Nasza muzyka jest ponad to, jest nasza bracie muzyka (jest nasza bracie muzyka) Było robienie muzyki, nie było robienia pieniędzy Były pieniędze, dużo pieniędzy i rozjebały się więzy Był początki, życie kurewskie i ciężkie jak młot kowalski Niektóre mordy zostały, zostały jak te na dresie trzy paski (paski) Było spokojnie, nikt tu nie chciał nikomu nic udowadniać Chcieliśmy tylko po cichu dobrze się zjarać i wbić na kwadrat Nikt z nas wtedy nie wiedział co to znaczy dywan czerwony Dziś tylko słychać krakanie, bo dawno weszliśmy już w te wrony Dywan czerwony zwinięty w rulon, powiedz tym rurom, niech zarapują Niech to poczują, mocniej niż Lerek, zapach sianka zwykłych cyferek Znika joint jak tykam go, nie lubię smaku Guacamol Moje miasto - Kielce Si Si Señor (Si Si Señor) Mam szczyta coś, się wkręca jak ta płyta w top Palimy tu do syta go, mamy bity kurwa jak w Chicago (jak w Chicago) Nie wnikaj w to tu i tak publika klika, robimy sobie hita Czerwony dywan już wita go (wita go), czerwony dywan - ja sikam w to Nasza muzyka jest ponad to, jest nasza bracie muzyka (jest nasza bracie muzyka)