Jaka jest nasza opinia o paleniu? Oto nasza propozycja Chcę więcej Chcę THC z konopi Znane mordki po fachu poprosiłem o zwrotki Każdy grosz z tego tracku puszczę z dymem Zanim wezmę coś na ząb, biorę studio na godzinę Do Fify mam sentyment Stary młynek mieli kush Płynę z bitem pośród burz P-p-płynę pośród faworytów regat Płynę jako Włodi sceny chwalebny renegat Potrzeba matką wynalazku To se wymyśliłem numer, co mi sfinansował nastuk - kumasz? Zioło ponad podziałami Stara, nowa, daj se spokój ze szkołami Bo między nami spoko Nie ma o co kruszyć kopii Można razem kosić sos W międzyczasie kruszyć topy (ha) Dobry towar z pierwszej ręki (z pierwszej ręki) Mam i wchodzę bez kolejki Legit check Legit check Obserwuję non-stop Świat to straszny burdel Znów robi się gorąco Legit check Legit check Obserwuję non-stop Świat to straszny burdel Znów robi się gorąco Ja i Włodi stara sekcja fifkowa Wpadam z ziomkiem do studia, znowu cos posoundować Wgrywam wersy nie za kwit Tylko z czystej zajawki Dla mnie to wielki zaszczyt Dawno weszliśmy na szczyt (na szczyt) Mam na płucach Kalifornię Kilku pewnych sellerów, wciąż wpadają z tym do mnie Mielę w kółko hip-hopik, pamiętają mnie bloki Gdzieś w pochmurnym Amsterdamie zna mnie niejeden coffik Smaży się smaczny skwarek I tak po każdej nocy, zaczynam swój poranek Chyba, że krótki zamek, bo chcę poczuć to mocniej Więc potrzebny przystanek, żeby jebnął jak młotkiem Z grupą lokalnych ziomów Przepaliliśmy w parku, kilka drogich samochodów Zawsze wszystko do spodu, potem ścieżką do domu Psy węszyły za nami, lecz nie miały dowodów Legit check Legit check Obserwuję non-stop Świat to straszny burdel Znów robi się gorąco Legit check Legit check Obserwuję non-stop Świat to straszny burdel Znów robi się gorąco W moich skrętach już od dawna nie ma tytki A rap tak legitny, że nie trzeba mu trytytki Przetestowane słowa z ulicznym certyfikatem Mamy patent, znamy mechanizmy - Philippe Patek Oni to kiwi, my latamy wyżej niż boeingi Spadli z choinki autentyczni jak springfield Z mojej mimiki szybko wyczytasz czy mam ciśnienie Kiedy susza szybko ruszam po zaopatrzenie Lampa, czy pod gołym niebem liczy się tu standard Dążymy do perfekcji, ta kryję się w detalach Rap na barkach gatunek na wyginięciu Dla dzieciaków to zabawa, my intencję mamy w sercu Sprawdź to co nawijam na tym tracku Chowani na Molescie ślemy przekaz dla dzieciaków Włodi Kali jak nowy towar na mieście Jak mi nie wierzysz to weź mordo przynieś tester Legit check Legit check Obserwuję non-stop Świat to straszny burdel Znów robi się gorąco Legit check Legit check Obserwuję, obserwuję Świat to straszny burdel Prędzej, prędzej, hash daj (ej) Trzema osobami postanowiono zainteresować się dokładniej Ale panie poruczniku, przecież, przecież ja nic nie wiem