To jest kurwa proste życie, laury i ciernie
Kiedy jesteś na szczycie, wszystko jest zmienne
Kiedy jesteś nigdzie, wszystko jest zmienne
Nachyl głowę, bądź gotowy na laury i ciernie
To jest kurwa proste życie, laury i ciernie
Kiedy jesteś na szczycie, wszystko jest zmienne
Kiedy jesteś nigdzie, wszystko jest zmienne
Nachyl głowę bądź gotowy na
Na, na, ou, na laury i ciernie
O, na laury i ciernie
O, na laury i ciernie
Ta, na laury i ciernie, brat
Ou, na laury i ciernie
O, na laury i ciernie, brat
Ou, na laury i ciernie
O, tak, nic nam nie będzie brak
Pochyl głowę, z pokorą, jakbyś przyjmował hostię
Na tych osiedlach nasze słowo jest boskie
Wiesz jak śmierdzi skóra, przypalana papierosem
Ziomek kopsnie, parę tyśi, działo, albo wódo-kose
Oo, zjem sę udo z ziomkiem
Nawija ci makaron jeden z drugim, mówi, że to postęp
Kurwa, ryju sram na taką modę
Pajda na mordę, wychowały mnie '90
Wiem jak wstaje się ze zgliszczy i dostaje mocny wpierdol
Jak ktoś pyta - chcesz to wygrać? Nie mów, że ci wszystko jedno
Bo wszyscy jak te charty biegną
Nie chcę na to patrzeć, wrzucam czarne okulary nawet jak jest ciemno
Świat jest czasem czarno-czarny, świecą tylko gwiazdy
Od czasu do czasu wybuchają fajerwerki
Nie chcesz poznać naprawdę, prawdy?
Do twojej szyi tak samo pasuje sznur i złote kiety
To jest kurwa proste życie, laury i ciernie
Kiedy jesteś na szczycie, wszystko jest zmienne
Kiedy jesteś nigdzie, wszystko jest zmienne
Nachyl głowę, bądź gotowy na laury i ciernie
To jest kurwa proste życie, laury i ciernie
Kiedy jesteś na szczycie, wszystko jest zmienne
Kiedy jesteś nigdzie, wszystko jest zmienne
Nachyl głowę bądź gotowy na
Na, na, ou, na laury i ciernie
O, na laury i ciernie
O, na laury i ciernie
Ta, na laury i ciernie, brat
Ou, na laury i ciernie
O, na laury i ciernie, brat
Ou, na laury i ciernie
O, tak, nic nam nie będzie brak
Puste szafy i ciemne pokoje, straty i puste butelki
Szmaty, dziś nie chcę, nie biorę, kiedyś bym nie mógł powąchać
Jadę tak, kurwa, jakbym miał setną do setki
Bolało, co miało boleć, na razie póki co prosta
Oceniasz ludzi po pensji, dupy po dupach
Masz swoich ziomków od kreski, od stąpania po trupach
Czasem się wstydzę zatęsknić, choć bardziej boję się upaść
Wcześniej poznałem smak klęski, to teraz musi się udać
Już poznałem smak kłamstwa, już drugi raz nie zaufam
Po mojej stronie jest racja, robiłem na to, więc buda
Spierdalaj z losem na kartach, nie jestem pionem na planszach
Chciałbym Cię boleć jak sarkazm, słucham o faktach, nie cudach
Teraz patrzą zdziwieni jak on to robi, no kurwa
Sen w nocy jest bez potrzeby, jak możesz spać do południa?
Wolałbyś bym był niemy, na pewno mniej bym Cię wkurwiał
Dalej stąpaj po ziemi, ja będę skakał po czubkach
To jest kurwa proste życie, laury i ciernie
Kiedy jesteś na szczycie, wszystko jest zmienne
Kiedy jesteś nigdzie, wszystko jest zmienne
Nachyl głowę, bądź gotowy na laury i ciernie
To jest kurwa proste życie, laury i ciernie
Kiedy jesteś na szczycie, wszystko jest zmienne
Kiedy jesteś nigdzie, wszystko jest zmienne
Nachyl głowę bądź gotowy na
Na, na, ou, na laury i ciernie
O, na laury i ciernie
O, na laury i ciernie
Ta, na laury i ciernie, brat
Ou, na laury i ciernie
O, na laury i ciernie, brat
Ou, na laury i ciernie
O, tak, nic nam nie będzie brak
Поcмотреть все песни артиста