Skurwiel szuka konfrontacji I nic innego w zasadzie nie robi Tutaj gdzie na chuj się patrzysz To takie małe lokalne dzień dobry Dzieciaki w monopolowych Rodzice pół litra gołdy Jeśli psy to tylko mopsy Ciekawe czy suka też była w ciąży Ojczym dokazywał śmiało gry I zabawy i masa emocji Najpierw ją to rozbawiało A potem dotknęło tak jak Bill Cosbey I pierdolone sierotki mówią Że nic tu nie zależy od nich Potykają się o chodnik Biorą co leci coś jak oko Moskwy I baba która całe życie spędzała w oknie Nie tylko wtedy Gdy karetka wjeżdża na ośkę I dupa która kocha Choć facet pierdolnie Ma klapki na oczach To Arabskie gogle Ścierwo odreagowuje a wiesz dobrze co się stanie Jak się znęcasz to cię Ktoś wezmie na buty I w dodatku buty nie Testowane na zwierzętach A mój kot ma na imię Shaggy A że mało widział to lepiej śpi Ale spoko kocie, mamy 9 żyć Po co taki człowiek żyję Po co taki człowiek przyszedł na świat? Po co taki człowiek żyję? Uhh, wyrwałem chwasta Po co taki człowiek żyję? Po co taki człowiek przyszedł na świat? Po co taki człowiek żyję? Uhh, wyrwałem chwasta Chwasty na blokach, doskonale znam to Chwasty w kamienicach, doskonale znam to Ktoś tu zasłużył na manto Łamał bym nogi jebanym palantom Przez takie chwasty jak oni Ja będę zmuszony pokochać jebany Monsanto Alimenciarze co robią na czarno Tak wyjebane na odpowiedzialność Gdybyście wzięli ją jeden raz Wtedy być może wam by się udało By z waszego DNA nie powstało jedynie DDA Ta znieczulica, nikt nic nie widział Nikt nic nie słyszał, człowiek leży martwy A kiedy zdychał, to tak się wydarł Że chyba by kurwa obudził jebane, śpiące policjanty Świeże, upieczone mamy Co wydaja wyrok na dzieci na starcie Zbliżcie się do okna życia A ja zafunduje wam życiową defenestrację Źli ludzie to kurwy, ich życia to farsa Mamo nie sprzątaj, wyrwałem chwasta Po co taki człowiek żyję? Po co taki człowiek przyszedł na świat? Po co taki człowiek żyję? Uhh, wyrwałem chwasta Po co taki człowiek żyję? Po co taki człowiek przyszedł na świat? Po co taki człowiek żyję? Uhh, wyrwałem chwasta Jak grzyby między kafelkami Kwitnął na chacie między młotem a kowadłem Hip Hop tu gra na zmianę z ostrym transem Stary bezrobotny ale ciągle robi flaszke Sikali żule po wieczerzy tam gdzie Sikali żule po wieczerzy tam gdzie Wyrastałeś, kwiat młodzieży Ich dzieci maja dzieci Nazywasz się zwycięzca To mało kto zna Cię tutaj jak angielski Tu nie da się przyśpieszyć nic Ale ty lepiej przyśpiesz krok Jakby to nie był mój rejon to sam omijał bym go Z tuzin ludzi sie tu zaćpał Czy powieśił w jeden rok Ale istnieje też garstka co potrafi zebrać plon, squad Nie mam żadnej wiary w człowieka Nic do tacy, żydów, flachy tak Jebać chwasty, pielęgnować hajs To jedyne rady jakie znam To jedyne jakie ktoś mi dał Całą resztę wziąłem sobie sam Teraz chwasty podglądaja Magistrowie 1500 ha Laski co sie śmiały ze mnie Teraz tyją i są smutne ał Ich mężowie już podbródek czwarty W moim wieku, jakby w kurwę starsi Zwyrodnialcy biją swoje matki W klatce wiecznie tylko zapach szałwi Zdrowiej złapać astmę niż to palić Komornicy: "Pakuj stąd manatki" Szukaj róży tam gdzie same chwasty