Tylko ja i ja Zbudowany na błędach Nowych części brak Nikt o takich nie pamięta Chcą receptę dać, żebym jakoś przeżył święta Żebym jakoś się uśmiechał Żebym nic już nie pamiętał A to wam czegoś brak Ognisko, Jack i las Tak woła mnie mój świat Kruk nad sosną dla mnie śpiewa Czuję tylko zapach drzewa Brzoza pamięta i szepta Tylko ja i ja Zbudowany na błędach Nowych części brak Nikt o takich nie pamięta Chcą receptę dać, żebym jakoś przeżył święta Żebym jakoś się uśmiechał Żebym nic już nie pamiętał A to wam czegoś brak Ognisko, Jack i las Tak woła mnie mój świat Kruk nad sosną dla mnie śpiewa Czuję tylko zapach drzewa Brzoza pamięta i szepta Nie muszę uczyć się na błędach Kto zna mnie lepiej niż ja? Mogę dłużej wierzyć w ten świat Oszukał mnie już nie raz Nie będę z wami pił na hejnał Co tydzień pęka butelka Co dzień uroniona łezka Jestem jak jacht, płynę wśród fal Oceniasz mnie chociaż nie możesz To dalej ja, lubię się sam Chociaż jestem taki sobie Jedno co mam, chwile jak ta Plus ten bilet w jedną stronę Nie wiem kogo teraz kolej Ja się z wami nie zabiorę Muszę uczyć się na błędach Nie mogę dłużej wierzyć w ten świat Nie będę z wami pił na hejnał Co tydzień pęka butelka Co dzień uroniona łezka Tylko ja i ja Zbudowany na błędach Nowych części brak Nikt o takich nie pamięta Chcą receptę dać, żebym jakoś przeżył święta Żebym jakoś się uśmiechał Żebym nic już nie pamiętał A to wam czegoś brak Ognisko, Jack i las Tak woła mnie mój świat Kruk nad sosną dla mnie śpiewa Czuję tylko zapach drzewa Brzoza pamięta i szepta Nie muszę uczyć się na błędach Nie mogę dłużej wierzyć w ten świat Nie będę z wami pił na hejnał Co tydzień pęka butelka Co dzień uroniona łezka