Gdybym mógł tylko cofnąć czas Gdybym mógł wrócić tam na chwile Spojrzałbym im w twarz Byłem tylko głodnym szczylem Bawiłem ich zaszczytem Był nachlany sąsiad co klaszcze Chcesz poznać prawdę? Szedłem tam po kanapkę i pare ciastek O determinacje mnie nie pytaj Skończ pierdolić o ulicach Wyłącz mikrofon bo nie umiesz o nich pisać Na płytach aż roi się od fałszu Ale nie na tej, bo muzyka to mój przyjaciel Co zgarnął mnie z brudnych klatek Żyje nią, zamykam oczy, słucham oddycham-moja muzyka Żyje nią, zamykam oczy, słucham oddycham-moja muzyka Żyje nią, zamykam oczy, słucham oddycham-moja muzyka Żyje nią, zamykam oczy, słucham oddycham-moja muzyka Wynik romansu to kilka płyt Z każdej poprzedniej czuje dume Z żadnej nie spadnie na mnie wstyd Naturalnie, dwuznacznie, shovany Stick2MyNameRight Cokolwiek się ze mną stanie Wiem że zostawie ślad To najwyższy czas żeby Wypić zdrowie za wszystkich hejterów To najwyższy czas żeby Jebać akceptacje outsiderów To najwyższy czas Żebyś mówił "Tet" kiedy chcesz muzyki Rzemieślnicy dadzą Ci całą reszte Nic nie warte pliki Żyje nią, zamykam oczy, słucham oddycham-moja muzyka Żyje nią, zamykam oczy, słucham oddycham-moja muzyka Żyje nią, zamykam oczy, słucham oddycham-moja muzyka Żyje nią, zamykam oczy, słucham oddycham-moja muzyka Powiedz mi co od niej chcesz? Co możesz dać jej w zamian Masz ją kiedy pada deszcz Uprawiasz seks kiedy kawa stygnie z rana Kiedy siadasz gdzieś w metrze, tramwaju samochodzie Z cd' ka czy na ipodzie Olej mode, wybierz to Co chwyta Cie za gardło Sęmpił Gold czy z garażu Bez promocji- też ma wartość Droga moich ludzi muzyków Tak często głodnych Żyjmy tak żebyśmy mieli pewność że Świat nas nie zapomni