Elo, Elo. Jeden Brat grzeje puchę za samochody, Drugi Brat przez kapuchę, tu łapie wyrok spory Pokusy, przez to w głowach się pierdoli. Dochodzi do przestępstw mimo Bożej woli. Lewy porwał dzieciaka za 50 patoli, Euro w pogoni za sosem przyłożył bron do skroni, Wspólnie i w porozumieniu z tym co kurwa go nakłonił, Do popełnienia zbrodni lecz nikt mu nie zabronił. Tak bywa gdy trafisz na kręte drogi, Po których sztuka iść Sztur policyjnych patroli. To fucha Abdula, który kurwa się powalił Przez podsłuch w telefonie i cały zarobek stracił. A ja?, za dychę z dwóją siedzę. za bzdurę przez którą wiedzę Szlifuje za więziennym murem, Teraz patrze przez lipo a w lipie krata, Tak mijał krótki okres czasu za małolata. Z braku pieniędzy popełnia się błędy, Dotrzyj te puenty złóż w całość elementy, Dobre chłopaki i nie odkryte talenty, Tracą wartości przez ten świat przeklęty. Teraz zamknięty w celi 404 w której Trzech chłopaków wspomnieniami się dzieli. Dla Siebie i dla nich to opisuję. Okoliczności przy których grzechy odpokutuję. Cbs'y, podsłuchy, Gps'y i frajery Sypiące się monety, kokaina i kobiety. Narkotyki, kurewski świat polityki, Składa się w jedno, w przestępcze nawyki. Miłość i gniew wypełnia nasze dusze, Tęsknoty za rodziną na pewno nie zaduszę. Jak myśli Abdula o kobiecie, Lewego o rodzinie, Ta myśl nie zaginie rozumiecie? Przyjaciół paru a kolegów tysiące, Mijały miesiące a listu żadnego. Żaden nie dojdzie, ja wiem to a nie sadze. Więc wspólnie z tymi co są ze mną do celu dążę.