Ściskałem go mocno w ramionach Lecz mimo to wydawało mi się Że zsuwa się pionowo w przepaść Z której nie będę mógł go wyciągnąć ♪ Zakryłam parę blizn na swoim ciele Tatuażem, teraz czuję Że jest trochę lepiej Lecę lewym pasem, to iluzja Nie zapinam pasów, nie widzę jutra Zakryłam parę blizn na swoim ciele Tatuażem, teraz czuję, że jest trochę lepiej Chodzę ulicami miasta Niepotrzebna jak ulotka Ze mną moja przyjaciółka Nerwica lękowa Prześladują mnie te liczby Nie mam się, gdzie schować 12:34 - ja muszę stawić im czoła Daj mi trochę spokoju Nie dostanę go w bletce Tobie rozszerza uśmiech A mi pogłębia depresję Nie tykam już alkoholu Nie polewaj mi więcej Bo najpierw zabił mi dziadka Potem próbował Ciebie Receptę, daj mi na moją fobię Na miejsce Gdzie będę mogła zapomnieć Nieszczęście To które noszę przy sobie Więc daj mi inną planetę Z Różą, Lisem i Chłopcem Wziął poważnie słowa bez znaczenia I stał się bardzo nieszczęśliwy Lecę lewym pasem, to iluzja Nie zapinam pasów, nie widzę jutra Zakryłam parę blizn na swoim ciele Tatuażem, teraz czuję, że jest trochę lepiej Lecę lewym pasem, to iluzja Nie zapinam pasów, nie widzę jutra Zakryłam parę blizn na swoim ciele Tatuażem, teraz czuję, że jest trochę lepiej