Przebiegłam setki kilometrów, żeby znaleźć Ciebie A może trochę więcej? Nie wiem Czuję się wciąż jak turysta w swoim mieście Ciągle męczy mnie sumienie Czy to kino, skończy się happy endem? Ukrywam swoje lęki jak w pokerze licząc koszta Wymieniam łzy na maski - perfect Błądzę gdzieś, bo ciągle się przed sobą chowam Ile spojrzeń unieść zdołam Kiedy bliskim prawdę powiem, kim jestem? Nie jest łatwo, uwierzyć nam w to Że ktoś pokocha, kiedy jestеm taką samą Ciągle ranią, bo to, co pragną Nie jest w zasięgu, a mi przyszło tu tak łatwo I chcę dla Ciеbie być jak custom (custom) Wymień części, zanim zgasną (zgasną) Oni się nade mną pastwią (pastwią) Proszę zabierz mnie daleko stąd I chcę dla Ciebie być jak custom (custom) Wymień części, zanim zgasną (zgasną) Oni się nade mną pastwią (pastwią) Proszę zabierz mnie daleko stąd Za podróże trzy razy miałabym, gdzie już mieszkać Inwestuję w obrazy, trochę lepsze wspomnienia Horyzontu nie zwężam, po prostu jestem wdzięczna Wiedza, którą spotkałam Działa na mnie jak kevlar Boję się patrzeć w gwiazdy Przez nie wiem, mało znaczę Okrążam ziemię myślą Pobudzam swą wyobraźnię Wiem, co jest całym światem Stojąc w lustrze sama całkiem Tylko harmonii dzisiaj pragnę I chcę dla Ciebie być jak custom (custom) Wymień części, zanim zgasną (zgasną) Oni się nade mną pastwią (pastwią) Proszę zabierz mnie daleko stąd I chcę dla Ciebie być jak custom (custom) Wymień części, zanim zgasną (zgasną) Oni się nade mną pastwią (pastwią) Proszę zabierz mnie daleko stąd I chcę dla Ciebie być jak custom Proszę zabierz mnie daleko stąd