Padały słowa, które bolą Pamiętam, było tego sporo Wszyscy nam mówią, "Miłość macie chorą" Więc mówię, "Uwierz, wreszcie nam wmówią" Bo coś nad nami wisi Tak jak nekrolog w kaplicy Nie byliśmy święci jak mnisi A Ty wycięłaś mi serce i nie da się przyszyć Słowa padają w ciszy, że "To nie miłość" - powiedział psycholog My jak alkoholicy, więc chcę Cię dotknąć językiem i wypić Więc niech ta miłość umrze jak na raka Jak w tym roku mój tata Jestem ciekaw kiedy zrozumiesz ile waży ta strata Mieć coś z kimś na długie lata Nie zawracać, ciągle chcieć tego Stoję nocą na ulicy, deszcz pada Dzisiaj jakoś nisko jest niebo ♪ Dzisiaj nisko jest niebo Dzisiaj nisko jest niebo Dzisiaj nisko jest niebo Dzisiaj nisko jest niebo Padały słowa jak strzały Ty byłaś tym kimś, kogo chciałem Duszą i ciałem, jak w biblii Nie przestałem Ciebie chcieć nigdy Miłość jest jak hasło do WI-FI Dziś na każdym rogu ktoś ci je poda Takie jak Ty mają kwiaty we włosach Ale poza tym, noszą demony w głowach Wszystko jest teraz możliwe Więc możemy w tych okazjach przebierać Jakbyśmy założyli Tindera Co tydzień miłość się zaczyna od zera Tego się dziś nie naprawia Naprawia się siebie, a to się zostawia Więc ludzie mają wielkie domy i gdzieś na świecie Byłych mężów i żony Więc pozwólmy się temu rozpadać Na atomy, tak będzie lepiej Może jutro ktoś nas pokocha Za to kogo będziemy udawać w Internecie A za chwile jesień, to po czasie ostudzi każdego IPhone mi wyświetlił dziś stare zdjęcie Dzisiaj jakoś nisko jest niebo ♪ Dzisiaj nisko jest niebo Dzisiaj nisko jest niebo Dzisiaj nisko jest niebo Dzisiaj nisko jest niebo Dzisiaj nisko jest niebo Dzisiaj nisko jest niebo