Nie możemy znaleźć chwili dla nas Niby czas nie pozwala, mówimy, że zaraz Lecz zaraz nigdy nie nadchodzi Ciężko się pogodzić Kiedy nie wiadomo o co chodzi Wyrzucam wszystko co w środku boli mnie To pozwoli mi tobą napoić się i wzajemnie Napij się mnie, sącz mnie Jak drinka przez słomkę Życie jest jak ostatnia kromka chleba Zjedzmy razem ją by w samotności nie umierać Zjedzmy ją zanim wyschnie Nie odkładajmy miłości na potem bo jak bańka pryśnie Gonimy za tym co ulotne Po co ten pośpiech Znajdźmy czas by złapać oddech Zbudujmy z miłości statek Który połączy nasze światy na zawsze Hej! Polećmy na jedną z planet Gdzie czas ważny być przestanie Nasze ciała staną się jednym ciałem Zmyjemy krew z ust, zagoimy rany Polećmy na jedną z planet Gdzie czas dla nas ważny być przestanie Nasze ciała staną się jednym ciałem Poznamy prawdę o nas samych, ej Polećmy na jedną z planet Nie-e-e-e Nasze ciała staną się jednym ciałem (ciałem) Wskoczmy w taką rakietę Co nas wystrzeli w kosmos Uniesie wysoko, tak, że Nie będziemy widzieć nic poza sobą Będziemy szli koło siebie Za rękę w zwolnionym tempie Trzy, dwa, jeden, start! Ten stan jest tego wart Więc usiądź koło mnie Nie opancerzaj się Nie myśl co będzie Polećmy tam razem Tu i teraz kochanie Bo to jest nam pisane Jak CH.W.D.P. na ścianie Polećmy na jedną z planet Gdzie czas ważny być przestanie Nasze ciała staną się jednym ciałem Zmyjemy krew z ust i zagoimy rany Polećmy na jedną z planet Gdzie czas dla nas ważny być przestanie Nasze ciała staną się jednym ciałem Poznamy prawdę o nas samych, ej Polećmy na jedną z planet Nie-e-e-e