Gunda cookin' it ♪ Czekam aż znowu z ziomami sobie wyjdę na ośkę Pogadać o tym co u nas przy gibonie, exporcie Czekam na plakaty w twoim mieście, a na nich na moją mordę Na lotniczy bilet, muszę wylecieć gdziekolwiek Czekam na zwroty z urzędu, kluby pełne tłumu Nie przelewa mi się odkąd świat stanął na chuju Od siedzenia w miejscu mam kuku na muniu ciągle Nowy świat to mój nowy problem Idzie brzydkie lato (lato), moje dni się dłużą (dłużą) Palę blanta na czczo (na czczo) i na sen, jak Guzior (guzior) Dziwni ludzie patrzą (patrzą), wiercą wzrokiem mnie (prr) Zwykły gość, swoim torem omijam trend (yo) Szybkie fury stoją pod moim domem Chodź, urwijmy się na moment, jebać to w którą stronę (jebać) Dwa cztery na karku jak na dobę Do zrobienia jeszcze trochę mam (woo) I chociaż za dzieciaka z dworu przeganiał mnie tylko deszcz (tylko deszcz) A potem to robił pies (tylko pies), to dzisiaj jakoś nie mam ochoty Mam ochotę się wyrwać i poodpierdalać głupoty Powiedzieć Ci w oczy jak bardzo lubię Twój dotyk Smolę packi piąty dzień (dzień), piszę to w 4.20 Kolejne dni nam się w jeden zleją (wow) Czekam na jakąś umowę o dzieło Zawijam torbę i zamawiam sobie Bolta pod peron (prra) Czekam aż znowu z ziomami sobie wyjdę na ośkę Pogadać o tym co u nas przy gibonie, exporcie Czekam na plakaty w twoim mieście, a na nich na moją mordę Na lotniczy bilet, muszę wylecieć gdziekolwiek Czekam na zwroty z urzędu, kluby pełne tłumu Nie przelewa mi się odkąd świat stanął na chuju Od siedzenia w miejscu mam kuku na muniu ciągle Nowy świat to mój nowy problem Nawet Lahey już przestał się do mnie przypierdalać Nadal wściekłą muzę gram od rana (ej) I tak dawno już nie byłem ani smutny, ani wściekły (nie) Brakuje mi emocji, nie brakuje perspektyw (nie, nie, nie) W sumie jest jak miało być, mam co chciałem mieć (mam) Zaraz zawiśnie tu złoto, zbieram na nią bejc (cash, cash) Ziomy wciąż do przodu z jednego domu w osiedle (prra) Witam w moim społeczeństwie Tam stoi ławka na której se smalę baty Przyszła propozycja trasy (trasy), to trzeba się za to napić (napić) Coś na te okazję mam w lodówce, co wziąłem na raty (haha) Ja i chłopaki, chcemy się dobrze bawić tylko Żyję chwilą, znaczenia nie ma dla mnie przyszłość Z każdą niewiadomą czuję się, jakbym mógł wszystko (Mogę wszystko) chciałbym budzić się gdzie indziej zawsze (Byle z Tobą) i nawet nie wiedzieć, gdzie dziś zasnę